piątek, 29 czerwca 2012

Ażurowo


 Jakiś czas temu po wieloletniej przerwie przeprosiłam się z drutami i zapoczątkowałam dwie chusty. Niestety chustę w kolorze fuksji sprułam, bo było w niej za dużo błędów. Druga jakoś mi wychodzi. Nie wiem tylko, czy powstanie z tego chusta, a może jakiś komin. Mam tylko jeden motek bawełny i zobaczę na ile mi wystarczy. Bez problemu mogę dokupić jeszcze jeden lub kilka motków, więc zobaczymy na ile starczy mi chęci. A oto próbka przyszłego szala czy coś tam innego.



Dziś to by było na tyle.

A na koniec dziękuję wszystkim odwiedzającym i pozostawiającym jakiś ślad na blogu w postaci komentarzy. Jest to dla mnie wielka radość i motywacja do dalszej pracy i doskonalenia swoich umiejętności.

Brak komentarzy: